Czas

Kilka dni temu, tj. 4 lutego, miałem 26 urodziny. Trochę ponad miesiąc wcześniej, w okolicy świąt, zmarł jeden z moich sąsiadów. Był młodszy od mojego ojca.


***

Babcia ma dziewięćdziesiąt dwa lata i już się zapomina

czy też raczej:

wsporniki skruszały i rzeczy runęły na siebie albo

mokra mgła ośliniła horyzont i trudno orzec

co jest blisko a co daleko,

co moje a co jej.


Opowiada mi więc historie z mojego życia, jakby sama je przeżyła.

Kiwa przy tym głową, lekko w bok,

i ten ruch wcale do niej nie pasuje. Być może

brak pamięci coś daje, tak jak zapalenie światła w pokoju

rozjaśnia to co w środku, a pogłębia czernie za oknem.


Babcia ma dziewięćdziesiąt dwa lata i już się zapomina.

Jest niedziela, poranek. Siedzimy we troje.



Komentarze

  1. Piękny wiersz.
    Wczoraj rozmawiałam ze swoją babcią i też myślałam o czasie i o pamięci, ale chyba nie umiałabym tego tak ubrać w słowa.
    Wszystkiego najlepszego!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty